Czas na krótkie podsumowanie pierwszego roku w którym bynajmniej.pl raczkowało w polskiej blogosferze. Oby był pierwszym z wielu.. Jedziemy ;)
Wszystko zaczęło się od..
Czas na krótkie podsumowanie pierwszego roku w którym bynajmniej.pl raczkowało w polskiej blogosferze. Oby był pierwszym z wielu.. Jedziemy ;)
Wszystko zaczęło się od..
W pierwszej części poradnika WordPress SEO pisałem o optymalizacji tagów Title oraz H1 i H2 w kodzie strony. Teraz czas na pozostałe tagi i kontrolę nad indeksacją.
W drugiej części zajmiemy się optymalizacją tagu meta description. Tym razem nie zmieniamy niczego wg zaleceń naszej jedynej i wspaniałej wyszukiwarki, tylko po to żeby lepiej się jej indeksowało, czy dla zagęszczenia słów kluczowych na stronie. Zajmujemy się za to stroną wizualną wyników, która prezentuję nam Google podczas wyszukiwania. Zostańmy przy przykładzie Antywebu, który jak zwykle jest do tego idealny. Przy zapytaniu site: pokazuje się nam coś takiego:
Meta description to z definicji tag który powinien opisywać zawartość naszej strony. Powinien być odpowiednio krótki, taki na 15-20 słów. Jest bardzo ważny dla nas, chociaż nie poprawia naszych wyników w rankingu Google. Jego zadaniem jest zachęcić szukającego do kliknięcia właśnie w nasz link. Czy opisy z Antyweba zachęcają? Mnie nie bardzo.
Co z tym zrobić?
Powiedzmy, że idealnym rozwiązaniem dla nas byłoby ustawienie dynamicznych meta tagów dla każdej podstrony naszego bloga. Blog generowałby opis bazując na pierwszych zdaniach naszego wpisu, lub na tzw excerpt o który możemy uzupełnić każdą notkę podczas jej pisania czy edycji.
Pozwala to nam, albo całkowicie zautomatyzować proces, czyli ustawić i zapomnieć, albo całkowicie przejąc nad nim kontrolę definiując ręcznie excerpt do każdego wpisu. Oczywiście możemy też używać ręcznej modyfikacji tylko do postów na których rankingu bardzo nam zależy, a resztę zostawić silnikowi WordPressa.
Różnica na obrazkach:
Teraz fun part, czyli dopisujemy piękny kod:
{code type=php}
i ustawiamy go między <head></head> naszej strony, czyli w pliku header.php w katalogu naszej skórki.
Prawda czy fałsz?
Wydawałoby się, że odpowiedzi na oba te pytania są twierdzące, ale prawda jest niestety inna :) Tak, WordPress jest nalepszym systemem blogowym na świecie, ale nie, nie jest idealnie zoptymalizowany dla wyszukiwarek.
Tagi typu
{code type=php}
{/code} są naprawdę rozpoznawane przez Google i używanie ich bez przemyślenia do czego służą, jest błędem (oczywiście ja też nie jestem alfa i omega i popełniałem, popełniam i będę popełniać wiele błędów).
Dla przykładu użyjemy popularnej strony postawionej na WordPress – Antyweb.pl
{code type=php} Tag{/code}
Tag ten jest ważny dla Google, bo wyszukiwarka ta wyświetla w swoich wynikach zawartość, znajdującą się pomiędzy tagami <title></title> jako tytuł, ale jest też niezmiernie ważny dla użytkownika, bo to właśnie tytuł zachęca go do kliknięcia.
Powyższy przykład obrazuje dokładnie jak nie powinna wyglądać konstrukcja tytułu. Dlaczego? Bo struktura jest najważniejsza.
Struktura optymalna: Tytuł postu :: (ewentualny) tytuł strony
Na początku powinny być najważniejsze informacje, czyli to czego szukamy. Następnie może (ale nie musi) być tytuł strony. Nigdy odwrotnie. W powyższym przykładzie, wpakowanie słowa „Archiwum” do każdego tytułu woła o pomstę do nieba.
Szybki i darmowy fix:
Otwieramy header.php naszej skórki i zamieniamy tytuł na coś takiego.
W ten sposób tytuł naszej głównej strony będzie wyglądać tak:
Tytuł strony : Opis strony
a podstrony:
Tytuł podstrony : Tytuł strony
{code type=php}Tagi
{/code}
<H1> to nagłówek strony, może być użyty tylko raz i powinien być użyty jako tytuł posta. <title> i <h1> powinien zawierać tą samą sentencję, żeby Google nie zastanawiało się o czym tak naprawdę jest dana podstrona. Niestety, w prawie każdej WordPressowej skórce, tag H1 jest użyty do wyświetlenia logo strony. Na naszej przykładowej stronie jest nie inaczej. Dzięki temu najważniejszym słowem dla Google na każdej stronie AntyWeba, jest właśnie „Antyweb”. Z tego co wiem, nie jest to zbyt istotna fraza i raczej nikt zainteresowany treścią bloga nie wpisuję jej do wyszukiwarki. Po co więc marnować na to <H1>? Nie mam pojęcia :)
Tagów <H2> używamy do tzw. śródtytułów w tekście. Nie używamy ich w stopce (tak jak na Antyweb), chyba, że chcemy żeby Google pomyślało, że zależy nam na frazach typu: Kategorie, Archiwum, O mnie.
Szybki i darmowy fix:
Otwieramy header.php i zamieniamy <H1> w logu, na zwykłego <diva> (potem oczywiście robimy to samo w pliku css). Otwieramy single.php i page.php i zamieniamy <H2> na <H1>. Otwieramy sidebar.php i footer.php i wywalamy wszystkie <H2> i zastępujemy je czymś innym. Proste? Proste.
Jak na tytuł bloga (czyli WordPress SEO), przystało, zajmiemy się optymalizacją skryptu WordPress (bez używania pluginów) pod wyszukiwarki (głównie pod Google). Jak poprawnie stworzyć tytuł strony, jak prawidłowo używać tagów h1 i h2. Część pierwsza raju dla whitehatowców. Jeśli myślałeś że seo to tylko linki, to pomyśl jeszcze raz.
Dostałem wczoraj bardzo fajny email od twórcy Caffeinated Content. Email był krótki ale treściwy, zupełnie jak ten post :)
Otóż od piątku 28.11.2008 (oczywiście chodzi o Black Friday, czyli dzień totalnego shoppingu dla Amerykanów po Thanksgiving) dla pierwszych 100 osób które zamówią kofeinę wpisując odpowiedni kod, plugin (oczywiście wszystkie przyszłe aktualizacje darmowe ) będzie dostępny w cenie 38,5$ czyli 50% taniej niż teraz.
Cena przypomina trochę wartość za która ja kupiłem plugin (cena rośnie wraz z ilością kupujących = im więcej ludzi używa kofeiny tym jest droższa) dlatego jestem pewny, że się opłaca.
Autor dopisał też w mejlu, że cena znowu pójdzie do góry w pierwszym kwartale 2009 roku.
No dobra, miało być krótko więc – klikamy w button poniżej i wpisujemy kod EBONYFRIDAY. Przypominam że promocja obowiązuje od 29.11.2009 od 12:00 w nocy czasu EST, czyli nasz czas minus 6h – ale nie dam sobie nic obciąć, że dokładnie tak ;). W każdym razie wystarczy wpisać kod w odpowiednie pole i kliknąć w Update Cart, jak kod wejdzie, tzn że działa ;)
Tak przy okazji, byłoby zapotrzebowanie na tutoriale jak używać bardziej zaawansowanych funkcji Kofeiny? Kilka jest na stronie kansieo.com i mógłbym ewentualnie potłumaczyć albo dodać coś od siebie. Dajcie znać.